Rozpoznaj prądy morskie na podstawie opisów i zapisz ich nazwy wybrane spośród podanych. Prąd Zatokowy, Prąd Kanaryjski, Prąd Oja Siwo, Prąd Brazylijski, Prąd Benguelski A. To atlantycki, ciepły prąd morski, który płynie na południowy zachód, zwiększa opady
Rozpoznaj opisane poniżej rzeźby terenu i podaj ich nazwy. Geografia 3 str 18 2011-04-06 16:07:09; Nazwy form rzeżby terenu dopasuj do procesu,który przyczynił się do ich powstawania . 2009-04-24 14:42:50; DO KAŻDEGO OBRAZU DOPASUJ TYTUŁ, JEGO AUTORA ORAZ CZAS POWSTANIA. - dam n.a.j 2009-11-29 09:52:46; jakie są formy rzeźby terenu
Opis miasta. Nazwa miasta. Oznaczenie na mapie. Leży nad rzeką, która wypływa z jeziora Bajkał. Jest także ważnym węzłem kolejowym trasy transsyberyjskiej. Irkuck. D. Największe miasto Europy. Turyści najczęściej odwiedzają w nim takie miejsca jak plac Czerwony, cerkiew Wasyla Błogosławionego i teatr Bolszoj.
NA PODSTAWIE OPISóW ROZPOZNAJ SUBSTANCJE.NAPISZ ICH NAZWY: 2009-09-23 19:38:18; Na podstawie mapy omów krajobrazy Francji ! 2011-04-03 13:25:21; Na podstawie poniższych opisów rozpoznaj rodzaje map, a nastęonie podaj ich nazwy. 2009-10-21 17:57:03; Na podstawie poniższych opisów rozpoznaj rodzaje map, a następnie podaj ich nazwy. 2010
na podstawie opisów rozpoznaj substancje. napisz ich nazwy. a) ma postać krystaliczną, rozpuszcza się w wodzie. jest najpopularniejszą przyprawą kuchenną. Spożywana w nadmiarze może być przyczyną poważnych schorzeń, m.in. nadcisnienia tętniczego. b)Ma budowę krystaliczną.
Na ich terenie znajduje się Świętokrzyski Park Narodowy. Najwyższą szczyt tych gór to Łysica (614 m n.p.m.). Ponadto na ich obszarze można odwiedzić klasztor na Świętym Krzyżu oraz gołoborza. Mierzeja Helska to półwysep znajdujący się w północnej części Polski, na północ od Gdańska. Słynie z licznych kurortów
Rozpoznaj opisane miejsca i napisz ich nazwy Skorzystaj z podręcznika Answer. MinniMay February 2019 | 0 Replies . Średniowieczny żakiem a współczesnym Answer.
Podaj ich nazwy: 2011-09-14 20:25:03; Rozpoznaj opisane poniżej regiony fizyczno-geograficzne i podaj ich nazwy: 2013-01-02 16:48:55; Geografia Planeta Nowa klasa 1 gimnazjum ćwiczenie 4 s 66. Rozpoznaj i podpisz formy rzeźby terenu przedstawione na poniższych fotografiach. Podaj nazwy procesów, w których wyniku powstała każda z tych
Na podstawie tekstów rozpoznaj opisane miejsca lub obiekty geograficzne i podaj ich nazwy. A. W tym miescu, 15 lipca rozegrała się największa bitwa średniowiecznej Europy. Opisane miejsce to .. B.Miejscowość ta bywa nazywana stolicą kraina tysiąca jezior. Jest to .. C.Są to dwa wielkie polskie jeziora.
Na podstawie poniższych opisów oraz atlasu geograficznego rozpoznaj pustynie i podaj ich nazwy.Następnie zaznacz i podpisz te pustynie na zamieszczonej niżej mapie tekturowej.\ a0 Pustynia ta ciągnie się przez 1000km-od południowej granicy Peru w głąb północnego Chile.Jej położenie między Pacyfikiem i Andami decyduje o tym,że jest uważana przez klimatologów za najbardziej
gHim4aW. 1. Stare Miasto w Krakowie Na listę światowego dziedzictwa UNESCO trafiło w 1978 r., jako jeden z pierwszych obiektów na świecie. Wpis obejmuje Stare Miasto w obrębie dawnych murów, Wzgórze Wawelskie oraz dzielnicę Kazimierz wraz ze Stradomiem. Centralne miejsce wzgórza stanowi zamek, dawna siedziba polskich władców. W jego wnętrzach można obejrzeć królewskie apartamenty, skarbiec czy zbrojownię. Wśród cennych zabytków znajdują się np. Szczerbiec - miecz koronacyjny królów Polski oraz obrazy Lucasa Cranacha Starszego czy Eugene’a Delacroix. W wawelskiej katedrze spoczywa kilkunastu królów, Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki, Zygmunt August, a także św. Stanisław, Adam Mickiewicz czy Tadeusz Kościuszko. Rynek Główny, Kraków Stare Miasto to przede wszystkim Rynek Główny. Na jednym z największych placów w Europie już w XIII w. stanęły Sukiennice, które stanowiły centrum lokalnego handlu. Ozdobą rynku jest także gotycki kościół Mariacki. Z jego wieży trębacz co godzinę gra hejnał, a wewnątrz znajduje się ołtarz Wita Stwosza stworzony w latach 1477-89 z drewna lipowego, dębu i modrzewia. Najbardziej znanymi elementami średniowiecznych fortyfikacji są Brama Floriańska oraz Barbakan, którego załoga miała bronić dostępu do miasta. Z kolei Kazimierz przez wieki był samodzielnym miastem, miejscem przenikania się kultur. Dziś słynie przede wszystkim z kościoła św. Stanisława na Skałce (spoczywają tam np. Jan Długosz, Józef Ignacy Kraszewski i Stanisław Wyspiański), a także dzielnicy żydowskiej z ciągle działającą synagogą Remuh i jednym z najstarszych kirkutów w Europie. Gdzie można zobaczyć: Kraków, Małopolska 2. Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni Kopalnia soli w Wieliczce na listę UNESCO trafiła w 1978 r. w pierwszej grupie obiektów z całego świata. W 2013 r. została do niej dopisana kopalnia w Bochni. Od XIII w. aż do 1772 r. stanowiły jedno przedsiębiorstwo zwane żupami krakowskimi. Zarządzał nim żupnik mianowany przez króla, a wydobyta w nich sól była eksportowana na Węgry i Ruś. W szczytowym okresie, na przełomie XVI i XVII w. tylko w Wieliczce pracowało ok. 2 tys. górników, którzy mieli do dyspozycji szpital i specjalny system ubezpieczeń. Foto: Xseon / Shutterstock Kopalnia Soli "Wieliczka" Początki kopalni są łączone z legendą o św. Kindze. Węgierska księżniczka wychodząc za Bolesław Wstydliwego nie chciała w posagu kosztowności ani służby. Pragnęła soli. Ojciec podarował jej kopalnię Marmarosz w Siedmiogrodzie, a Kinga wrzuciła tam pierścień. Do Polski zabrała ze sobą doświadczonych górników. A kiedy ci zaczęli drążyć chodniki w okolicach Krakowa, już w pierwszej bryle soli odnaleźli pierścień swojej pani. Dziś kopalnia w Wieliczce obejmuje dziewięć poziomów. Pierwszy rozciąga się na głębokości 64, zaś ostatni 327 m. Trzy tysiące dawnych wyrobisk połączonych jest 360 km chodników. W kopalni wytyczonych zostało kilka tras turystycznych. Można obejrzeć ulokowaną 101 metrów pod ziemią Kaplicę św. Kingi, największą na świecie podziemną świątynię. Kopalnia w Bochni to również dziewięć poziomów, chodniki, które liczą łącznie 60 km i biegną na głębokości od 70 do 289 m, a także trzy zabytkowe szyby z XIII, XVI i początków XX w. Wizyta w dawnych żupach pozwala nie tylko zdobyć wiedzę o pracy górników, ale również, dzięki specyficznemu mikroklimatowi, może pomóc w podratowaniu zdrowia. W podziemiach organizowane są nawet turnusy rehabilitacyjne. Gdzie można zobaczyć: Wieliczka i Bochnia w Małopolsce 3. Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Na liście UNESCO od 1979 r. Największy obóz zagłady w dziejach ludzkości. W 1940 r. na terenach włączonych do Niemiec powstał obóz dla więźniów politycznych, który z czasem się rozrastał i zmieniał funkcję. W ostatecznym kształcie kompleks składał się z trzech części: Auschwitz I, gdzie mieściło się centrum zarządzania i pracy przymusowej, Auschwitz II - Birkenau, gdzie Niemcy postawili komory gazowe, krematoria i przeprowadzali masową eksterminację, a także Auschwitz-Monowitz - obóz pracy przymusowej na rzecz zakładów IG Farben. Zorganizowana zagłada Żydów na terenie Auschwitz rozpoczęła się w 1942 r., a po raz ostatni komór gazowych i krematoriów Niemcy użyli 28 listopada 1944 r. Potem rozpoczęli ewakuację obozu przed naciągającym frontem. W sumie przez Oświęcim przeszło 1,3 mln więźniów. 90 proc. z nich zginęło. Milion ofiar stanowili Żydzi zwożeni do obozu z różnych stron Europy. W Auschwitz śmierć poniosło też około 70 tys. Polaków, 21 tys. Romów, 14 tys. jeńców sowieckich i 10 tys. więźniów innych narodowości. Foto: akturer / Shutterstock Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau W styczniu 1945 r. obóz został zajęty przez Armię Czerwoną. Dwa lata później na jego terenie odbyła się egzekucja Rudolfa Hössa, który w latach 1940-43 pełnił funkcję komendanta obozu. W tym samym roku na terenie Auschwitz powstało muzeum państwowe. Dziś można tam obejrzeć między innymi baraki, w których przetrzymywani byli więźniowie, ogrodzenia z drutu kolczastego, wieżyczki strażnicze, komorę gazową, krematorium oraz liczne materialne dowody zbrodni, np. odebrane więźniom walizki, przedmioty codziennego użytku, a także włosy obcięte ludziom zamordowanym w komorach gazowych. Gdzie można zobaczyć: Oświęcim, Małopolska 4. Puszcza Białowieska Obiekt transgraniczny, ulokowany na pograniczu polsko-białoruskim. W 1979 r. na listę UNESCO trafiła część Białowieskiego Parku Narodowego, 13 lat później wpis został uzupełniony o tereny położone na Białorusi, zaś w 2014 r. dodatkowo rozszerzony. Składa się głównie z płaskich równin, ale występują tutaj również piaszczysto-żwirowe wzgórza i łęgi ze strumieniami z dorzecza Bugu i Narwi. Większość porasta pierwotny las liściasto-iglasty. Na terenie Puszczy Białowieskiej występuje przeszło 800 gatunków roślin naczyniowych, ponad 3 tys. gatunków roślin zarodnikowych i grzybów, 120 gatunków ptaków oraz 60 gatunków ssaków. Tylko wśród zwierząt naukowcy wyróżnili 33 gatunki chronione. W puszczy można się natknąć na żubry europejskie (najliczniejsza populacja na świecie), rysie, wilki, łosie, borsuki, gronostaje, czy żółwie wodne. Foto: Aleksander Bolbot / Shutterstock Puszcza Białowieska Tamtejsze lasy były chronione już w XV w. W dawnych czasach w puszczy znajdowały się królewskie tereny łowieckie, nad którymi czuwała straż zwana osoką. Dostęp do lasów był ściśle regulowany. Miejscowa ludność za drobną opłatą mogła zbierać w puszczy "martwe drzewo" na opał, grzyby i jagody. W 1932 r. do życia został powołany Białowieski Park Narodowy. I tak jednak mimo licznych zabiegów w ciągu trzech stuleci powierzchnia puszczy zmniejszyła się aż o 45 proc. Przyczyniła się do tego między innymi rabunkowa gospodarka Niemców i Sowietów podczas dwóch ostatnich wojen. Dziś serce puszczy zwiedza się pieszo, w zorganizowanych grupach, ale na wybranych terenach można poruszać się także rowerem, czy konno. Gdzie można zobaczyć: wschodnia część Podlasia i tereny przygraniczne na Białorusi Dalsza część tekstu pod materiałem wideo 5. Stare Miasto w Warszawie Na liście UNESCO od 1980 r. Jak wskazano w uzasadnieniu, stanowi wyjątkowy przykład odbudowy zabytków niemal całkowicie zniszczonych. W 1944 r., podczas powstania warszawskiego w gruzach legło 85 proc. budynków starówki. Później udało się tam odtworzyć średniowieczny układ ulic, historyczne budowle, przeważnie z XVII i XVIII stulecia oraz pochodzące z XIII-XVI w. mury obronne. Najbardziej znanym budynkiem Starego Miasta jest Zamek Królewski, pierwotnie gotycki, potem przebudowywany w stylu renesansowym, wczesnobarokowym i rokokowym. Po przeniesieniu stolicy z Krakowa był siedzibą polskich królów. Foto: fotorince / Shutterstock Stare Miasto w Warszawie Dziś można w nim obejrzeć zabytkowe sale, cenne dzieła sztuki, np. obrazy Rembrandta, insygnia królewskie Stanisława Augusta Poniatowskiego, insygnia władzy Prezydenta RP, czy urnę z sercem Tadeusza Kościuszki. Przed pałacem, na Placu Zamkowym w latach 1643-44 stanęła Kolumna Zygmunta. Najstarszy świecki pomnik stolicy poświęcony został królowi Zygmuntowi III Wazie. Przedstawiającą go rzeźbę osadzono na 22-metrowym słupie. Na starówce podziwiać można również Katedrę św. Jana wzniesioną na przełomie XIII i XIV wieku. We jej wnętrzu pochowani zostali laureat literackiej Nagrody Nobla, Henryk Sienkiewicz oraz pierwszy prezydent II RP, Gabriel Narutowicz. Tam też odbyły się koronacje Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Warszawskie Stare Miasto to również podwójny ciąg murów obronnych oraz najbardziej charakterystyczna część fortyfikacji - Barbakan, czyli zwieńczona renesansową attyką basteja wjazdowa z 1548 roku. Na Rynku Starego Miasta stoi też jeden z warszawskich pomników Syrenki. Gdzie można zobaczyć: Warszawa, Mazowsze 6. Stare Miasto w Zamościu Na liście UNESCO od 1992 r. Renesansowe miasto, w którym zachował się pierwotny układ ulic, pozostałości dawnych fortyfikacji i liczne zabytkowe budowle. Całość łączy tradycje architektoniczne Półwyspu Apenińskiego i środkowej Europy. Początki Zamościa sięgają 1580 r., kiedy to kanclerz Jan Zamoyski zapragnął stworzyć gród wzorowany na modelu włoskiego miasta idealnego. Zadanie powierzył pochodzącemu z Padwy Bernardo Morando. Zbudowany od podstaw Zamość został oparty na planie pięcioboku z centralnie usytuowanym Rynkiem Wielkim i dwoma mniejszymi placami targowymi - Wodnym oraz Solnym. Wokół nich rozciągała się siatka ulic w kształcie szachownicy z dzielnicami dla osadników - przede wszystkim Żydów i Ormian. Ich obecność była nieprzypadkowa. Foto: Christian Faludi / Shutterstock Zamość Zamość wyrósł na ważnym szlaku handlowym łączącym Europę Północną i Zachodnią z Morzem Czarnym. Kupcy prowadzili interesy przede wszystkim na rynku i okolicznych ulicach, czego pamiątką są duży ratusz, dawne składy i podcienia kamienic. Zamoyski kazał też pobudować w mieście pałac dla siebie (dziś mieszczą się w nim sądy) i świecką uczelnię, Akademię Zamojską (dziś w jej gmachu mieści się prestiżowe liceum i rektorat Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej). Zamość był ponadto solidną twierdzą, która podczas Potopu (1655-1660) oparła się wojskom szwedzkim. Pamiątkę po fortyfikacjach stanowią bastion VII, Rotunda Zamojska, czy Stara Brama Lubelska. Gdzie można zobaczyć: Zamość, województwo lubelskie 7. Średniowieczny zespół miejski Torunia Na listę UNESCO trafił w 1997 r. Perła gotyckiej architektury. W całym mieście jest przeszło 1100 zabytkowych budowli wzniesionych w tym stylu, dzięki czemu znalazło się ono na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego. Początki Torunia związane są z Zakonem Krzyżackim. Bracia budują tam zamek, który miał służyć jako punkt wypadowy dla wypraw ewangelizacyjnych na Prusy. Do dziś w mieście można podziwiać jego pozostałości. Z czasem Toruń stał się prężnym ośrodkiem handlu, należącym do Hanzy. Pamiątką po czasach największej świetności są kamienice na Starym i Nowym Mieście, a wśród nich dom, w którym najpewniej przyszedł na świat Mikołaj Kopernik. Foto: taranchic / Shutterstock Toruń Nad Wisłą do dziś w doskonałym stanie zachowały się duże fragmenty murów obronnych z XIII-XV wieku wraz z bramami wjazdowymi oraz Krzywą Wieżą. Ta XIII-wieczna baszta miejska w trakcie użytkowania odchyliła się od pionu o blisko półtora metra. Nieopodal rozciąga się rynek Staromiejski z ratuszem, który stanowi jeden z najznakomitszych przykładów średniowiecznej architektury mieszczańskiej w środkowej Europie. W budynku mieści się dziś oddział toruńskiego muzeum. Można w nim podziwiać dawną salę Królewską, w której przed wiekami zmarł Jan Olbracht oraz Radziecką, gdzie zbierali się miejscy rajcy. Atrakcją jest też taras widokowy na 40-metrowej wieży. Inną charakterystyczną budowlą rynku jest Dwór Artusa, okazały, bogato rzeźbiony budynek w stylu neorenesansu niderlandzkiego, w którym bogaci mieszczanie zbierali się na narady i spotkania towarzyskie. Na wyciągnięcie ręki od Ratusza stoi monumentalny XIII-wieczny kościół Mariacki z mauzoleum księżniczki Anny Wazówny, siostry króla Zygmunta III Wazy, a także jeden z symboli miasta - pomnik Mikołaja Kopernika. Gdzie można zobaczyć: Toruń, województwo kujawsko-pomorskie 8. Zamek Krzyżacki w Malborku Na listę UNESCO został wpisany w 1997 r. Największa gotycka twierdza w Europie. Warownia na brzegu Nogatu istniała już w XIII w. Po 1309 r. ruszyła jej przebudowa, która trwała w sumie 40 lat. Miała ona związek z przeniesieniem z Wenecji do Malborka siedziby Wielkich Mistrzów Zakonu Krzyżackiego. Pierwszym dostojnikiem, który rezydował w nowym miejscu był Siegfried von Feuchtwagen. Ostatecznie gotycka twierdza rozrosła się do trzech części. W Wysokim Zamku mieściły się kapitularz, kościół Najświętszej Marii Panny z kaplicą św. Anny, gdzie chowani byli Wielcy Mistrzowie. W tej części twierdzy znajdowało się także gdanisko, czyli zamkowa toaleta, która w razie kryzysu mogła zmienić się w tzw. wieżę ostatecznej obrony. Foto: konradkerker / Shutterstock Zamek w Malborku Zamek Średni otwarty był dla gości zakonu. Tutaj znajdował się Wielki Refektarz - najpokaźniejsza sala w warowni, infirmeria dla starszych i chorych braci oraz pałacem Wielkich Mistrzów. W Zamku Niskim z kolei mieściła się zbrojownia na działa i wozy bojowe, kaplica św. Wawrzyńca dla służby zamkowej oraz liczne budynki gospodarcze, w tym spichlerz, browar czy ludwisarnia. Zamek należał do Krzyżaków do połowy XV w., potem stał się własnością polskich królów. Po rozbiorach Rzeczpospolitej rozpoczęła się jego powolna dewastacja. Stopniowa odbudowa twierdzy ruszyła na przełomie XIX i XX w. oraz po roku 1945. W 1961 r. stał się siedzibą Muzeum Zamkowego. Gdzie można zobaczyć: Malbork, Pomorze 9. Manierystyczny zespół architektoniczny i krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy w Kalwarii Zebrzydowskiej Na liście UNESCO od 1999 r. Kościół i klasztor bernardynów, a także sanktuarium maryjno-pasyjne u stóp góry Żar nazywane "polską Jerozolimą". Każdego roku ściąga tam około miliona pielgrzymów. Początki kalwarii sięgają 1600 r. i wiążą się z postacią wojewody krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego. Wspólnie z żoną miał on doświadczyć widzenia - pewnej nocy zobaczyli trzy ogniste krzyże, które unosiły się nad górą Żar. Wkrótce w tym miejscu Zebrzydowski ufundował kościół pw. Ukrzyżowania Jezusa Chrystusa. Dwa lata później przekazał ziemię zakonowi bernardynów, zaś w 1604 r. ruszyła budowa ich kościoła oraz klasztoru. Kompleks projektował włoski architekt Jan Maria Bernardoni, w prace zaangażował się też flamandzki złotnik Paweł Baudarth. Budowle utrzymane były w stylu manieryzmu niderlandzkiego, a później rozbudowane w stylu barokowym z elementami rokoko. W bazylice znajduje się dziś cudowny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej z pierwszej połowy XVII w. Foto: Pecold / Shutterstock Kalwaria Zebrzydowska Tymczasem w 1609 r. Zebrzydowski rozpoczął wcielać w życie kolejny projekt. Nieopodal zespołu budynków, w naturalnym górskim krajobrazie zaczęły wyrastać kapliczki i kościółki upamiętniające Mękę Pańską i życie Matki Boskiej. Ostatecznie powstało 28 stacji na Dróżkach Pana Jezusa oraz 24 stacje na Dróżkach Matki Boskiej. Miejsca, w których się znajdują odwzorowywać mają ważne dla chrześcijaństwa miejsca w Jerozolimie: Golgotę, Syjon, Górę Oliwną. Ścieżki przemierzane przez pielgrzymów liczą łącznie pięć kilometrów, a całość zajmuje powierzchnię sześciu kilometrów kwadratowych. Od XVII w. budowle przetrwały w praktycznie niezmienionej formie. Gdzie można zobaczyć: Kalwaria Zebrzydowska, powiat wadowicki, Małopolska 10. Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy Na listę UNESCO trafiły w 2001 r. To największe w Europie drewniane budowle sakralne o konstrukcji szkieletowej. Powstały w połowie XVII w. na skutek porozumień zawartych po Wojnie Trzydziestoletniej, którą wieńczył Pokój Westfalski. Wówczas to naciskany przez Szwecję katolicki cesarz Ferdynand III Habsburg zgodził się, by na Dolnym Śląsku powstały trzy protestanckie świątynie. Decyzję obwarował jednak kilkoma warunkami. Foto: CCat82 / Shutterstock Kościół Pokoju w Świdnicy Kościoły za własne pieniądze musieli wznieść sami protestanci i to w ciągu zaledwie roku. Mogły one zostać wykonane jedynie z materiałów nietrwałych, jak drewno, glina czy słoma. Powinny stanąć poza miejskimi murami, ale w odległości strzału armatniego. Nie mogły przybrać kształtu tradycyjnych kościołów, posiadać wież i dzwonów. Ostatecznie w Świdnicy, Jaworze i Głogowie stanęły trzy unikatowe konstrukcje. Dwie z nich przetrwały do dziś, trzecia spłonęła od uderzenia pioruna. Foto: Traveller70 / Shutterstock Kościół Pokoju w Jaworze Kościoły Pokoju są bardzo duże. Budowniczym zależało na tym, by swobodnie mogły pomieścić wszystkich wiernych z danej okolicy. W Jaworze w nabożeństwie może uczestniczyć jednocześnie nawet 6 tys. osób, zaś w Świdnicy - 3 tys. Pierwsza ze świątyń słynie przede wszystkim z Koncertów Pokoju, które organizowane są w niej każdego roku. Do tej pory podczas imprezy wystąpili Chór Poznańskie Słowiki pod dyrekcją Stefana Stuligrosza oraz Orkiestra Amadeus dyrygowana przez Agnieszkę Duczmal. We wnętrzach drugiej można podziwiać barokową ambonę, XVII-wieczne organy oraz niezwykle cenny drewniany ołtarz stworzony z okazji setnej rocznicy powstania kościoła. Gdzie można zobaczyć: Jawor i Świdnica, Dolny Śląsk 11. Drewniane kościoły południowej Małopolski Na liście UNESCO od 2003 r. Wpis obejmuje sześć świątyń znajdujących się we wsiach Binarowa, Blizne, Dębno, Haczów, Lipnica Murowana i Sękowa. Stanowią one drugie najstarsze skupisko drewnianych kościołów w Europie po kościołach klepkowych w Norwegii. Większość położona jest na Szlaku Architektury Drewnianej. Zostały zbudowane techniką zrębową, która była popularna w Europie Północnej i Wschodniej począwszy od średniowiecza. Świątynie ufundowali przedstawiciele małopolskich rodzin szlacheckich. Taki gest stanowił za ich czasów widomy znak prestiżu. Foto: Pecold / Shutterstock Kościół w Binarowej Jako pierwszy powstał kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Haczowie. Jego początki sięgają 1388 r. Dziś uchodzi za najstarszą gotycką świątynię z drewna w Europie. Wyróżnia go 25-metrowa wieża wzniesiona w 1624 r., znajdująca się wewnątrz polichromia figuralna z końcówki XV-wieku, najpewniej najstarsza na kontynencie oraz barokowy ołtarz główny. W kościele stoi również cudowna figurka Matki Boskiej Bolesnej z 1400 r. Według legendy pojawiła się ona w Haczowie podczas powodzi. Kiedy wylał Wisłok, przypłynęła z nurtem i zatrzymała się właśnie przy miejscowej świątyni. Kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Binarowej z 1500 r. posiada najstarszą znaną wieżę z drewna. Z kolei w kościele Wszystkich Świętych w Bliznem warto zwrócić uwagę na renesansową ambonę i ołtarz główny z 1700 r. Kiedyś świątynia, za sprawą swojej budowy i położenia na wzgórzu, miała charakter obronny. Kiedy nadchodziło zagrożenie, w jej wnętrzu chowali się mieszkańcy sąsiedniej wsi. Gdzie można zobaczyć: wsie południowej Małopolski 12. Park Mużakowski Na liście UNESCO od 2004 r. Uchodzi za światowej klasy arcydzieło sztuki ogrodowej. Rozległy park krajobrazowy rozciąga się po obydwu stronach Nysy Łużyckiej, w okolicach Łęknicy w województwie lubuskim i niemieckiego Bad Muskau. Zajmuje powierzchnię blisko 700 ha. Został stworzony przez księcia Hermanna von Pückler-Muskau w latach 1815-44. Arystokrata marzył, by wokół jego XVII-wiecznej rezydencji w Bad-Muskau powstał "obraz malowany za pomocą roślin". Wkrótce ogłosił swój zamiar mieszkańcom i zaczął skupywać okoliczne tereny. Stopniowo wyrastał na nich gigantyczny park, który jednak inaczej niż nakazywały ówczesne zwyczaje nie nawiązywał do biblijnego Edenu, ale wykorzystywał walory miejscowego krajobrazu. Foto: / Park Mużakowski Centralna część kompleksu z budynkami i ogrodami znajduje się dziś po niemieckiej stronie. Po polskiej można podziwiać naturalistyczny park z wieńczącą go Górą Pana. Zostały one połączone dwoma mostami: Podwójnym i Angielskim. Najbardziej charakterystyczne elementy parku to: Stary i Nowy Zamek, sztuczne odgałęzienie Nysy Łużyckiej zwane Nysą Hermanna, Park Górski, wąwozy i malownicze ścieżki zwane Drogą Helminy, Ścieżką Słowika, Drogą Klementyny. Na terenie Parku Mużakowskiego znajduje się też 50-hektarowe arboretum, gdzie podziwiać można 290 gatunków roślin, w tym dęby, buki, tulipanowiec amerykański. I choć historia księcia Hermanna nie zakończyła się szczęśliwie - popadł w tak ogromne długi, że dzieło swojego życia musiał sprzedać - park, który stworzył zapoczątkował nową erę w sztuce ogrodowej Europy i Ameryki. Gdzie można zobaczyć: okolice Łęknicy w województwie lubuskim, a także przygraniczne tereny Niemiec 13. Hala Stulecia we Wrocławiu Na listę UNESCO została wpisana w 2006 r. Wzniesiona z wykorzystaniem żelbetonu hala była milowym krokiem w historii budownictwa. Powstała w latach 1911-1913 na terenach wrocławskiej Wystawy Stulecia, podczas której Niemcy prezentowali historię i gospodarczy dorobek Dolnego Śląska. Pretekstem do realizacji przedsięwzięcia była setna rocznica odezwy "Do mojego ludu". Fryderyk Wilhelm III wzywał w niej rodaków do oporu przeciw wojskom Napoleona. Na konkurs związany z budową hali wpłynęły 43 projekty. Najlepszy okazał się Max Berg, który stworzył wielofunkcyjną budowlę na planie koła z czterema absydami. Wieńczyła ją kopuła o średnicy 67 m, na niej posadowiona została latarnia ze stali i szkła. Widownia hali była w stanie pomieścić przeszło sześć tysięcy osób. Wewnątrz stanęły też największe na świecie organy o 222 rejestrach i blisko 17 tys. piszczałek. Obecnie część z nich można oglądać we wrocławskiej Archikatedrze, część zaś w Częstochowie, na Jasnej Górze. Stworzenie budowli pochłonęło blisko 2 mln niemieckich marek. Foto: Shutterstock Hala Stulecia we Wrocławiu Hala Stulecia została otwarta 20 maja 1913 r. w obecności księcia Fryderyka Wilhelma. W kolejnych latach była intensywnie wykorzystywana. Naziści organizowali w niej partyjne zjazdy, w czasach Polski Ludowej w jej wnętrzach odbyły się Wystawa Ziem Odzyskanych, Światowy Kongres Intelektualistów i Mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn. W ostatnich latach w hali zagościły spektakle operowe, Wagnera, czy Verdiego. Gdzie można zobaczyć: Wrocław, Dolny Śląsk 14. Drewniane cerkwie w polskim i ukraińskim regionie Karpat Na listę UNESCO trafiły w 2013 r. Łącznie w ten sposób docenionych zostało 16 cerkwi. Osiem z nich stoi po polskiej, osiem zaś po ukraińskiej stronie granicy. Polskie można oglądać w Radrużu, Chotyńcu, Smolniku i Turzańsku na Podkarpaciu oraz w Powroźniku, Owczarach, Kwiatoniu i Brunarach Wyżnych w Małopolsce. Pięć z nich to cerkwie łemkowskie, dwie halickie, jedna zaś bojkowska. Świątynie powstawały od XVI do XIX w., charakteryzują się konstrukcją zrębową, zawierają symboliczne odniesienia do kosmogonii charakterystycznej dla danej społeczności. Przez wieki służyły zarówno prawosławnym, jak i grekokatolikom, a ich twórcy odwoływali się do elementów lokalnego budownictwa. Choć mają wiele cech wspólnych, każda z nich to niepowtarzalna, oryginalna konstrukcja. Foto: Damian Pankowiec / Shutterstock Cerkiew św. Paraskewy w Radrużu Cerkiew św. Paraskiewy w Radrużu na przykład jest jedną z najstarszych drewnianych świątyń prawosławnych w Polsce. Została wzniesiona w XVI w., zaś jej fundatorem był najpewniej poseł na Sejm i starosta lubaczowski Jan Płaza. Do jej budowy użyto drewna jodłowego i dębowego. Cerkiew utrzymana jest w stylu gotyckim, z dwuspadowym dachem i ścianami krytymi gontem. Posiada soboty, czyli niskie podcienia. Świątynia otoczona została murkiem, a całość ma charakter obronny. Mieszkańcy okolic chowali się we wnętrzu podczas tatarskich najazdów. Z kolei cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Chotyńcu została wzniesiona w 1615 r. na potrzeby wiernych grekokatolickich. Świątynia została nakryta kopułami o ośmiobocznych bębnach. Wewnątrz podziwiać można XVIII-wieczną polichromię przedstawiającą Sąd Ostateczny oraz ikonostas z 1671 r. z cudowną ikoną Matki Boskiej. Gdzie można zobaczyć: wsie Podkarpacia i Małopolski, a także przygraniczne tereny Ukrainy 15. Kopalnia rud ołowiu, srebra i cynku w Tarnowskich Górach oraz system gospodarowania wodami podziemnymi Na listę trafiła w 2017 r. Kopalnia znajduje się na Górnym Śląsku, czyli w jednym z głównym obszarów wydobywczych w Europie Środkowej. Obiekt obejmuje w całości podziemną kopalnię wraz ze sztolniami, szybami, galeriami oraz systemem gospodarowania wodami podziemnymi. Z kolei na powierzchni zachowała się XIX-wieczna przepompownia parowa, która jest świadectwem ciągłości prac nad odprowadzaniem wody z kopalni od ponad 300 lat. Dzięki specjalnemu systemowi zbędną wodę wykorzystywano do zaopatrywania miasta w wodę pitną i do użytku przemysłowego. Warto podkreślić, że kopalnia w Tarnowskich Górach miała znaczący udział w światowej produkcji ołowiu i cynku. Foto: Jakub Wosik / Reporter Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach Zabytkowa Kopalnia Srebra została udostępniona do zwiedzania w 1976 r. Szlak turystyczny przebiega 40 m pod ziemią, a blisko 300-metrowy fragment trasy trzeba pokonać łodzią. W budynku nadszybia działa multimedialne muzeum. Gdzie można zobaczyć: Tarnowskie Góry, województwo śląskie 16. Kopalnie krzemienia pasiastego i neolityczne osady w Krzemionkach Opatowskich Krzemionki pod Ostrowcem Świętokrzyskim (nazywane także Krzemionkami Opatowskimi) to region prehistorycznych kopalń krzemienia pasiastego oraz związanych z nimi pradziejowych osad. Poza Krzemionkami są to kopalnie "Borownia" i "Korycizna" oraz neolityczna osada na wzgórzu "Gawroniec". Kopalnie krzemienia pasiastego w Krzemionkach odkrył w 1922 r. urodzony w Ostrowcu geolog prof. Jan Samsonowicz. Szybko uznano je za zabytek. Od 1994 r. stanowią pomnik historii, a od 1995 r. także rezerwat przyrodniczy. W Krzemionkach bardzo dobrze zachowała się zarówno podziemna architektura - wyrobiska oraz chodniki, którymi poruszali się górnicy - jak i krajobraz na powierzchni - w dalszym ciągu można obserwować leje poszybowe, dawne wejścia do kopalń otoczone fałdami gruzu wapiennego. W Krzemionkach można też zobaczyć - w przeciwieństwie do innych tego rodzaju obiektów archeologicznych - różne typy kopalń: od najpłytszych jamowych, przez niszowe po głębokie filarowo-komorowe i komorowe. Gdzie można zobaczyć: Krzemionki, województwo świętokrzyskie Obiekty na liście światowego dziedzictwa UNESCO
zapytał(a) o 16:07 Rozpoznaj opisane poniżej rzeźby terenu i podaj ich nazwy. Geografia 3 str 18 a) obszar położony na wysokości powyżej 300 charakteryzujący się małym zróżnicowaniem wysokości względnych. ... b)rzeźba terenu tego pasa ma charakter równinny. znajduje się tam najniżej położony punkt w w krajobrazie tego pasa dominują pagórkowate wysoczyny i równiny, oddzielone szerokimi dolinami rzecznymid) obszar z licznymi jeziorami polodowcowymi i wzniesieniami o szybką odpowiedz i : * Odpowiedzi a) pas wyżynb) pas pobrzeży c) pas nizin środkowopolskich'd) pas pobrzeży Proszę to jest dobrze :) a) wyżynab)kotlinac)dolinad)pagórki morenowe Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Odpowiedzi EKSPERTażór odpowiedział(a) o 15:38 .-Należą do największych jezior w Polsce. Powierzchnia każdego z nich przekracza 10 000 ŚNIARDWY i ta bywa nazywana stolicą krainy tysiąca tej miejscowość założono pierwszą na świecie kopalnię ropy 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kiedy czytasz książkę, zazwyczaj jesteś w swoim przytulnym pokoju, bibliotecznym zaciszu lub wlokącym się tramwaju. Jesteś. Gdzieś. A postaci, o których właśnie czytasz, nie lawirują wcale pomiędzy kolejnymi wierszami czy czarno-białymi stronicami. Bohaterowie dzieła literackiego, które powołujesz do życia dzięki lekturze, również gdzieś się znajdują. Dlatego, jeśli aspirujesz nie tylko na czytelnika, ale również kogoś, kto para się pisaniem, przeczytaj ten post, a dowiesz się, jak stworzyć dobry opis miejsca. Mortensen jako Burroughs, ale cytat z Kerouaca. Źródło: Google Grafika Tak, będę się dzisiaj mądrzyć, bo, obiektywnie rzecz ujmując, niejedno w życiu przeczytałam i niejedno w życiu napisałam. (Choć jedno akurat dopiero znajduje się w sprzedaży – tak, znowu ględzę o Piromanach). I choć uważam dokładnie tak, jak pisze Jack Kerouac W drodze, czyli że to doświadczenie jest najlepszym nauczycielem, a nie czyjś zniekształcony punkt widzenia, to nie znaczy, że przez lekturę tegoż właśnie posta nie jesteście się w stanie nic nauczyć. Wręcz przeciwnie. Przeczytajcie, sprawdźcie, podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami na ten temat. I wspólnie popracujmy nad naszymi tekstami, o ile i wśród Was znajdą się twórcy. Po pierwsze, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: jak dobry opis ma wyglądać? Ma wyzwalć emocje? Hm, a czy nie od tego jest akcja? Może zatem ma dostarczać intensywnych wrażeń estetycznych? W porządku, ale co jeśli akurat przyjdzie nam opisać kostnicę, w której doszło do rytualnego morderstwa, polegającego w pewnej części na brutalnej kastracji pracującego tam patologa? Łatwiej więc odpowiedzieć sobie na pytanie: czym nie jest dobry opis. A to już sukces. Pamiętacie Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej? Ja nie bardzo, bo czytałam tylko fragmentami, głównie z racji tych słynnych, przesadnie długich opisów. Może i wstyd, przepraszam, jeśli Was rozczarowałam. Mimo tego mamy pierwszą, fundamentalną zasadę. Opis nie może zbyt rozwlekły, ponieważ zaczyna nużyć czytelnika. Chyba, że celem autora jest ululanie odbiorcy do snu. Wówczas – proszę bardzo. Jeszcze jakieś wyjątki od reguły? Oczywiście, retardacja zdarzeń. Taki Homer na przykład, o ile rzeczywiście istniał, potrafił przez kilka stron marudzić o wspaniałej tarczy Achillesa. Tylko po to, by opóźnić moment kulminacyjny walki bohatera, a tym samym wywołać u czytelnika (tudzież słuchacza) większą ciekawość. Jeśli o takim zabiegu dotąd nie słyszeliście, to znaczy, że nie uważaliście na języku polskim w liceum albo nawet w gimnazjum. (Oświęcę Was, moi drodzy, że w tym momencie również stosuję retardację. Podejrzewam bowiem, że wpadliście na tego posta nie po to, aby odświeżyć sobie notatki sprzed pięciu lat – choć, co ja tam mogę wiedzieć! – czy poczytać o uproszczonej teorii literatury, lecz by poznać 5 pomysłów na stworzenie dobrego opisu miejsca. Akuku. Jeszcze trochę cierpliwości). Opis nie powinien też być naszpikowany ogólnikami, to po drugie. Ten wyjątkowy pokój, w którym się znaleźliśmy, był duży i jasny. Doprawdy? Wyjątkowy? A co w nim takiego wyjątkowego było? Czyżby brakowało w nim ściany i stąd ta niezwykłość? Dlaczego wobec tego nie ma o tym żadnej wzmianki? Jak bardzo był duży? Taki, że z łatwością zmieściłby się tam podłużny stół z trzydziestoma krzesłami czy był duży jak na akademik, a zatem prócz dwóch standardowych łóżek oraz lodówki dałoby radę upchnąć tam dodatkową szafę na ubrania? No i co z tą jasnością? Jasne były ściany? A może podłoga? Lub chodziło o światło, które wpadało do pomieszczenia przez duże okno od wschodu? Portret Romana Ingardena autorstwa Witkacego. Źródło: W tekście zawsze znajdą się miejsca niedookreślenia, jako prawi wybitny polski filozof, Roman Ingarden. Możesz napisać, że z sufitu zwisały ogromne kryształowe żyrandole, ale jakiej wielkości one były i jakiego kształtu żarówki zostały w nich zamontowane? Nie sposób ujawnić wszystkie szczegóły, jakie zrodziła Twoja wyobraźnia. Postaraj się więc zaznaczyć najciekawsze rzeczy, by przekazać jak najwierniej swoją wizję. Czytelnik i tak zobaczy to w inny sposób, który odpowiadał będzie jego sposobowi postrzegania w związku z prywatnymi doświadczeniami, wspomnieniami oraz indywidualną estetyką. Pisząc, masz jednak wpływ na kierunek jego wizualizacji. Wykorzystaj tę władzę mądrze, by zainteresować odbiorcę. Poniżej prezentuję wreszcie moje 5 pomysłów na stworzenie dobrego opisu miejsca. 1. Uciesz wszystkie zmysły Jeśli jesteś pełnosprawnym człowiekiem, to choć często nie zdajesz sobie z tego sprawę, nie tylko widzisz. Idąc, słyszysz ryk silnika przemykających obok samochodów. W Twoje nozdrza wdziera się smród spalin, który kojarzy ci się ze zjedzonymi wczoraj na obiad przypalonymi naleśnikami. I mimo że masz na sobie ładne i całkiem wygodne adidasy, czujesz, że chodnik jest wyjątkowo twardy, bo wbija Cię w niego ciężar problemów, jakie nosisz właśnie na swoich barkach. Przy opisie wykorzystaj wszystkie zmysły, nie tylko te, dzięki którym jesteś w stanie odbierać bodźce zewnętrzne, czyli wzrok, słuch, węch, smak oraz dotyk. Popisz się empatią! Odwołaj do uczuć. W ten sposób Twój opis zyska na wiarygodności i sprawisz, że czytelnikowi łatwiej będzie odnaleźć się w świecie stworzonej przez Ciebie fikcji. Być może nawet tak bardzo, że zapomni o rzeczywistości, zatapiając się w tę wykreowaną przez Ciebie na kartach papieru. Jeśli czujesz się pewnie w pisaniu (i masz ku temu powody), możesz zacząć się bawić w literacką synestezję. … zaś na ścianach wisiały ciepłe fotografie. Od tych fotografii, rzecz jasna, nie wzrastała temperatura ciała. Mogły być po prostu tak urokliwe, że człowiekowi się robiło cieplej na sercu, gdy na nie patrzył. Ewentualnie wywołane w sepii, nadającej widokom ciepłego tonu. Tegoroczna wiosna smakowała chlebem wypiekanym o poranku. Całkiem niezły zabieg, by opisać wiosnę na wsi, czyż nie? Najbardziej smakowały mi jazzowe kawałki, wydobywające się z wnętrza tamtego lokalu. Można tak w nieskończoność, i to z o wiele większą finezją. Polecam. Stary Rynek w Poznaniu – wdzięczne miejsce do opisywania. Autor: Eramis. Źródło: 2. Wyeksponuj bohatera poprzez jego postrzeganie świata Kiedy jesteś zakochany, nie zwracasz uwagi na brudne garnki piętrzące się w zlewozmywaku. Nie zwracasz uwagi na takie błahostki. Przecież i tak reszta świata jest wspaniała. Kwiaty pachną intensywniej, a cały świat mieni się radosnymi barwami. Zaś gdy masz depresyjny nastrój, pleśń, która zalęgła się w kubku po kawie, mikroskopijnych rozmiarów plamka, wydaje się być obrzydliwym potworem, który zaraz wyjdzie z naczynia i zdusi Cię kosmatymi mackami. Twój bohater też ma uczucia, więc jego postrzeganie świata zmienia się w zależności od nastroju. Nie wolno Ci o tym zapominać! Ten sam budynek, w którym pracuje jedna ze stworzonych przez Ciebie postaci, raz może wydawać się bezpieczną przystanią, a kiedy indziej prawdziwym piekłem. Nie bój się popadania w skrajności i popuść wodze fantazji! Pamiętaj również, że miejsca oraz ich elementy budzą wspomnienia. Opisując park, możesz wspomnieć, że na jednej z ławek Twój bohater po raz pierwszy całował się z dziewczyną. Zapach popcornu podczas festiwalu nasuwał skojarzenia z wizytą w wesołym miasteczku, kiedy ojciec bohatera umarł na zawał w tunelu strachu, więc impreza, mająca się okazać bardzo fajną, w istocie wcale taka nie jest, a wówczas nie tylko bohater czuje się niepewnie – nastrój udziela się też czytelnikowi. I o to chodzi! Z kolei po przeprowadzce bohaterki do nowego miasta, kościół, który widzi, sprawia wrażenie idealnego, by wziąć w nim ślub. Przypadek? A może zapowiedź dalszego rozwoju wydarzeń i zawiązanie fabuły? 3. Unikaj banalnych sformułowań Trawa była zielona. O ile nie jest to fanfiction Avataru, myślę, że takie trywialne opisy możemy sobie podarować. Źródło: Studio Muti 4. Zamiast płytkich epitetów zastosuj ciekawe porównania Tamten wieczór był naprawdę gorący i duszny. Ołowiane chmury przykryły niebo i zaraz miała zacząć się straszna burza. Bardzo powściągliwie, trochę nudno i ma się wrażenie, że podobny opis czytało się już ze sto razy, prawda? Tamtego wieczoru było tak gorąco i parno, że gdyby nie obecność Adama, natychmiast ściągnęłabym z siebie całe ubranie. Zaczynałam mieć trudności z oddychaniem. Nie do końca wiedziałam, czy to wina bezlitosnej pogody, czy tego, że mężczyzna – ten mężczyzna! – znajdował się wreszcie tak blisko. Niech już wreszcie zacznie się ta burza, choćby najpotworniejsza! I, ledwie tak pomyślałam, a w oddali rozległ się pierwszy huk gromu. Można? Można, jeśli nie boi się emocji oraz hiperboli. Oszczędność też jest jednak w cenie – kolejna rzecz do zapamiętania. Będąc pisarzem, nie możesz się bać rozbudowanych zdań. Bądź świadom przy tym tego, że czasem, im konkretniejszy opis, tym cenniejszy. Wszystko zależy od perspektywy. Gustu. I warsztatu. Bardzo trudno znaleźć złoty środek, który zadowoli najwybredniejszych smakoszy stałych bywalców literackich uczt. Przy ulicy Barteckiego domy przypominały pudełka po zjedzonych serkach homogenizowanych. Jest oszczędnie, ale jednocześnie – jak bogato! Nie stricte w tekście, lecz poza nim, w jaźni czytelnika. Co to znaczy? Że były stare? Tak, ale chyba nie za bardzo, w końcu serki homogenizowane nie mają zbyt długiej daty ważności… Swoim opisem zmuś odbiorcę do zastanowienia się i uruchom jego wyobraźnię. Nie podawaj mu wszystkiego na tacy. Niech rozrywka, którą mu serwujesz, będzie wyższych lotów. 5. Zamiast improwizowania – dowiedz się, o czym chcesz napisać Kiedy dałam Piromanów do przeczytania jednemu z moich kumpli, Bambolowi, na długo, zanim ktokolwiek serio pomyślał, że powieść może zostać opublikowana, zostałam skrzyczana za bardzo niewierny opis jeżyckiej kamienicy. „Czy ty kiedykolwiek byłaś na Jeżycach?!” – usłyszałam. „Przecież tamte hawiry w ogóle tak nie wyglądają!” Cóż, spacerowałam wcześniej po tej jednej z najsłynniejszych poznańskich dzielnic, ale nie przyglądałam się specjalnie budynkom, w jakich potencjalnie miała toczyć się akcja. Bo i po co, czy wyobraźnia nie wystarcza? Czasem okazuje się, że jednak nie. Z pewnością nie wszyscy się ze mną teraz zgodzą, bo istnieje dominująca grupa czytelników i literatów, którzy są zwolennikami pisania właśnie z wyobraźni. Wydaje im się, że to bardziej czcigodne i trudniejsze niż odwzorowywanie choćby miejsc, w jakich się było. Bo co to za problem, wybrać się do jakiejś knajpki i potem ją opisać? Jakże może się to równać z wymyślaniem całego wystroju, klimatu oraz stałych bywalców? Moi drodzy. Czasami nic bardziej mylnego. Sięgnijcie po jakąś książkę podróżniczą. Niekoniecznie tę, może być ta. Czy myślicie, że ludziom, którzy byli w takich miejscach, jak amazońska dżungla czy podnóża majestatycznych gór Uralu lub mając niebo na wyciągnięcie ręki w trakcie wędrówki po Karpatach, łatwo było opisać swoje doznania? Przekazać innym choć część odczuć, jakie wówczas nimi targały? Kiedyś wychodziłam z założenia, że dobry pisarz potrafi władać słowem tak sprawnie, iż opisze wszystko bez większego problemu. A jednak nie. Zdarzają się momenty, które uniemożliwiają jakąkolwiek werbalizację. Na wyobraźni nie trzeba zatem wcale zawsze polegać. Jeśli możemy sobie w jakiś sposób pomóc przy pisaniu, dlaczego mamy tego nie robić? Idźmy w miejsce podobne do tego, w jakim znajdzie się niebawem jeden z naszych bohaterów. Spróbujmy poczuć to, co on, widząc to, co on może zobaczyć, słysząc to, co on może usłyszeć, i tak dalej. Bądźmy przez chwilę naszymi bohaterami, co niektórym przychodzi z zaskakującą łatwością, zaś nad czym inni muszą nieco bardziej popracować. Dobra fikcja ma naprawdę dużo wspólnego z rzeczywistością. Dlatego wyprawiłam się ponownie na Jeżyce, obejrzałam kilka budynków i stwierdziłam, że nie będę zbyt poważnie zmieniać opisu, jaki zawarłam w książce. Przecież bójka nie zawsze musi się toczyć w obskórnej kamienicy, po której klatkach schodowych pomykają szczury, zostawiając za sobą smugi krwi, ponieważ poraniły się szkłem z rozbitych butelek po denaturacie. Może to bpomysłóyć totalnie przeciętny, jednorodzinny dom o starannie otynkowanych ścianach, przy wysprzątanej ulicy. (A tak naprawdę nie pamiętam już do końca, gdzie toczy się ta bójka na Jeżycach, jak znajdziecie ten moment w Piromanach, to możecie mi przypomnieć). W końcu pod latarnią bywa najciemniej. Przaśna kamienica z solidnym muralem. Poznań taki piękny! Autor: Taktowyglada. Źródło: Powyższe 5 pomysłów na stworzenie dobrego opisu miejsca niestety nie wystarczy, by zachwycić czytelników. Niektórzy mają głęboko gdzieś jakiekolwiek opisy, nawet te najbardziej poetyckie, bo liczą się dla nich wartka akcja lub wyraziste kreacje bohaterów. Warto to sobie uświadomić. Co jeszcze warto? By szlifować swój warsztat. Ćwiczenie czyni mistrza. Poza tym, jak radzi Stephen King, czytaj cztery godziny dziennie i pisz cztery godziny dziennie. A jeśli nie, to chociaż co najmniej tyle, ile piszesz. To naprawdę działa. Nie po to, by podłapywać zgrabniejsze sformułowania od sławnych pisarzy, ani, co gorsza, powielać! Po to, by zobaczyć, jak to robią inni i wybrać ścieżkę, jaka najbardziej będzie Ci odpowiadać. Oraz zyskać inspirację. Ponadto, jeśli więcej piszesz niż czytasz, to jesteś zakałą w świecie literatury i mam nadzieję, że gdy kiedykolwiek ktoś opublikuje Twoje wątpliwej wartości dzieło, nikt go nie przeczyta. Ludzie, c’mon, pisanie książki zacznijcie od przeczytania kilku!